Jak działa pokusa?
Jak działa pokusa?
Przystępując do spowiedzi, a także podejmując postanowienie poprawy (co zresztą jest jednym z warunków dobrej spowiedzi), powinniśmy znać mechanizm działania grzechu. Wszystko zaczyna się od pokusy. Każdemu z nas jest znany ten stan. Można by powiedzieć – takie w pół kroku do grzechu, moment kiedy jeszcze można zawrócić. Pokusa to czynnik, punkt zapalny, który pobudza nas do popełnienia grzechu. Różne mogą być jej źródła: szatan, nasze słabości, wady i nałogi, inni ludzie namawiający nas do złych czynów.
Moim zdaniem, najlepszy opis pokusy zawiera pierwszy rozdział Listu św. Jakuba. Już pierwsze zdanie stanowi zachęcenie do tego, aby podjąć rękawicę, czyli walkę z pojawiającymi się pokusami. Św. Jakub nazywa błogosławionym tego człowieka, który oprze się pokusie. Dalej wskazuje on na obiecaną przez Pana nagrodę, czyli wieniec życia, przeznaczony dla tych, którzy miłują Boga. To już stanowi dla nas pewną podpowiedź. Walka może zostać wygrana, jeśli jest w nas miłość. Kolejne trzy wersety to już opis działania pokusy. Przede wszystkim św. Jakub podkreśla, że to nie Bóg kusi człowieka, gdyż nie podlega On pokusie. To nasza własna pożądliwość wystawia nas na próbę i nęci. Kiedy damy przyzwolenie pożądliwości i pozwolimy, aby to ona panowała nad nami, przegrywamy walkę z pokusą, a ta z kolei, jak pisze św. Jakub rodzi grzech. W konsekwencji, kiedy grzech dojrzewa, przynosi śmierć.
Nie dajcie się zwodzić, bracia moi umiłowani! Wzywa nas św. Jakub. Musimy pamiętać o tym, że wiele zależy od nas. Mamy oczywiście prawo prosić Pana Boga o pomoc w walce z pokusami, co zresztą czynimy w modlitwie Ojcze nasz, jednak to przede wszystkim my sami musimy się starać. Mając na uwadze to, że pokusa nie jest jeszcze grzechem, ale już poważnym do niego „zaproszeniem”, powinniśmy nauczyć się rozpoznawać ten moment, kiedy jeszcze możemy wcisnąć hamulec. Przykład: przechodzimy koło sadu pełnego jabłoni. Na każdym drzewie są piękne, dojrzałe jabłka. Wszystko to na wyciągnięcie ręki. Jest tylko jedno „ale”. Sad należy do naszego sąsiada, a co za tym idzie, zerwanie owoców, będzie zwykłą kradzieżą. W naszej głowie pojawia się wyobrażenie, jak dobrze byłoby móc TERAZ zjeść te owoce. Na dodatek, zaczynamy odczuwać głód. W głowie, jak na zawołanie, pojawiają się kolejne wytłumaczenia: przecież jesteśmy głodni, przecież to tylko kilka jabłek, nikt nie zauważy, itd. Połowa drogi do grzechu. To do nas należy decyzja, jaką teraz podejmiemy. Możemy z tej walki wyjść z tarczą, to znaczy zwycięsko, lub na tarczy – z kilkoma jabłkami w kieszeni, ale z grzechem na koncie.
Św. Jakub zagrzewa nas do walki słowami: Wiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość. Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym, abyście byli doskonali i bez zarzutu, w niczym nie wykazując braków. Bóg nie obiecuje, że będzie łatwo. Ale żaden sukces, żadna wygrana nie przychodzi lekko. To, co naprawdę cenne i co przynosi prawdziwie dobre owoce, wymaga poświęcenia i hartu ducha. Nie dajmy się więc zwodzić, ale walczmy o ten wieniec życia, który obiecuje nam Pan Bóg.
Magdalena Pawełczyk
Najnowsze artykuły
Dostrzeż gotowość Boga do przebaczania
Aby się wyspowiadać, w konfesjonale musi być obecny kapłan. Niby oczywistość, ale jakże symboliczna. Obecność kapłanów w konfesjonałach jest oznaką gotowości Boga do przebaczenia człowiekowi. Do dzisiaj pamiętam uwagę mojego pierwszego proboszcza z Cedyni, ...
Jak często się spowiadać, aby spowiadać się dobrze?
Częstotliwość przystępowania do spowiedzi wyznaczają nam na ogół dwie rzeczywistości: nakaz związany z przykazaniem kościelnym i obietnica, którą przekazała światu św. Małgorzata Maria Alacoque. Czy któraś z nich jest gwarancją dobrej spowiedzi? Drugie...
Dlaczego cenię sobie spowiedź świętą?
Spowiedź święta to chyba jeden z najmniej lubianych sakramentów. Rzadko można znaleźć osobę, która mówi o częstym i chętnym przystępowaniu do spowiedzi świętej. Ze mną jest tak samo, wiele wysiłku kosztuje mnie systematyczne korzystanie z tego sakramentu. Ale...
Świadectwo księdza: młodzież a spowiedź
Kiedy miałem piętnaście lat, nie rozumiałem jeszcze, że spowiedź może być naprawdę uwalniająca. Od tamtego czasu wiele się jednak wydarzyło. Zostałem księdzem. Teraz z ogromną radością pokazuję młodym ludziom piękno Bożej miłości i Bożego miłosierdzia, którego...
Od konfesjonału do ołtarza
Eucharystia powinna być centrum życia każdego chrześcijanina. Wydaje się, że często jednak przechodzimy nad nią do porządku dziennego i tak naprawdę nie rozumiemy jej sensu i znaczenia dla naszego życia. Ja sama odkryłam cud Eucharystii mając ponad 25 lat....
Patron dobrej spowiedzi – św. Gerard Majella
Prawie każdy z nas ma swojego patrona. Święci i błogosławieni, którzy noszą takie imiona, jakie nadali nam nasi rodzice, czują się w obowiązku opiekować się nami i wstawiać się za nami u Boga. Zwłaszcza jeśli sami o nich pamiętamy i zwracamy się do nich w...