Grzesznik świętym – czy to możliwe?
Grzesznik świętym – czy to możliwe?
Świętość to coś, czego współczesny świat się boi i stara się wszelkimi sposobami ośmieszyć. Tak się dzieje, kiedy naszym bogiem staje się przyjemność, sukces, sława, źle pojęta wolność. Nawet jeżeli świętość nas pociąga, często traktujemy ją jak coś, co jest zarezerwowane tylko dla ludzi, którzy dokonali jakichś heroicznych czynów, jak np. św. Maksymilian Kolbe czy bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Widzimy świętość, jak coś, co zmusi nas do rezygnacji z własnych planów, marzeń, a skupienie się na nieustannej modlitwie, poświęceniu, zapomnieniu o sobie. A przecież tak naprawdę świętość jest naszym pierwszym i podstawowym powołaniem i co więcej, jest planem na szczęście, a nie wezwaniem do umartwienia.
Może to wydawać się zaskakujące, ale … każdy święty był grzesznikiem, takim jak Ty i ja. Próżno szukać takiego, który byłby nieskazitelny. Wręcz przeciwnie, opisy życia świętych pełne są historii nawróceń ludzi, którzy wcześniej prowadzili grzeszne życie, a „kończyli” wyniesieni na ołtarze. To pokazuje, że nigdy nie jest za późno na to, aby zostać świętym. Jeden z najpopularniejszych przykładów: św. Augustyn odszedł od Boga w młodości. Jego życie moralne pozostawiało wiele do życzenia. Jego matka, św. Monika, modliła się o jego nawrócenie wiele lat. Dziś św. Augustyn uchodzi za jednego z największych teologów Kościoła katolickiego. Aby również zapragnąć świętości trzeba, moim zdaniem, zacząć od przemiany myślenia o tym, czym ona jest naprawdę. Wiąże się to z zaufaniem Bogu. Jeśli zrozumiem, że Bóg pragnie mojego szczęścia, to świętość, do której On mnie zaprasza stanie się moim marzeniem, celem życia i synonimem szczęścia. Dziś, gdyby ktoś zapytał mnie, czy chciałabym być świętą, bez wahania odpowiedziałabym” TAK! Chociaż jeszcze kilka lat temu, pewnie zawahałabym się, czy przypadkiem to by mnie zbyt wiele nie kosztowało. Bo owszem, tak, świętość kosztuje. Nikt nie mówi, że to łatwa droga, ale czy coś, co przychodzi lekko i przyjemnie, jest dla nas piękne i wartościowe?
Decyzja o tym, że chcę dążyć do świętości, nie jest także automatycznym zaprzestaniem grzeszenia. Dopóki żyjemy tutaj na ziemi, będziemy upadać. Istotą świętości wcale nie jest bezgrzeszność, ale właśnie umiejętność podnoszenia się z upadków, tych najdrobniejszych, ale przede wszystkim też tych „ciężkiego kalibru”, kiedy nawet inni lub my sami już się skreśliliśmy. Pamiętajmy, że nie osiągniemy świętości bez sakramentu pokuty. To właśnie on jest przepustką do świętości i dzięki niemu ciągle możemy zaczynać od nowa z „czystym kontem”. Świętością jest także pokorne przyznanie się do tego, że jesteśmy słabi i bez miłosierdzia Bożego nie damy sobie rady. Możemy więc śmiało powiedzieć, że konfesjonał jest jednym z atrybutów świętości, takiej której życzę Tobie oraz sobie.
Magdalena Pawełczyk
Najnowsze artykuły
Dostrzeż gotowość Boga do przebaczania
Aby się wyspowiadać, w konfesjonale musi być obecny kapłan. Niby oczywistość, ale jakże symboliczna. Obecność kapłanów w konfesjonałach jest oznaką gotowości Boga do przebaczenia człowiekowi. Do dzisiaj pamiętam uwagę mojego pierwszego proboszcza z Cedyni, ...
Jak często się spowiadać, aby spowiadać się dobrze?
Częstotliwość przystępowania do spowiedzi wyznaczają nam na ogół dwie rzeczywistości: nakaz związany z przykazaniem kościelnym i obietnica, którą przekazała światu św. Małgorzata Maria Alacoque. Czy któraś z nich jest gwarancją dobrej spowiedzi? Drugie...
Dlaczego cenię sobie spowiedź świętą?
Spowiedź święta to chyba jeden z najmniej lubianych sakramentów. Rzadko można znaleźć osobę, która mówi o częstym i chętnym przystępowaniu do spowiedzi świętej. Ze mną jest tak samo, wiele wysiłku kosztuje mnie systematyczne korzystanie z tego sakramentu. Ale...
Świadectwo księdza: młodzież a spowiedź
Kiedy miałem piętnaście lat, nie rozumiałem jeszcze, że spowiedź może być naprawdę uwalniająca. Od tamtego czasu wiele się jednak wydarzyło. Zostałem księdzem. Teraz z ogromną radością pokazuję młodym ludziom piękno Bożej miłości i Bożego miłosierdzia, którego...
Od konfesjonału do ołtarza
Eucharystia powinna być centrum życia każdego chrześcijanina. Wydaje się, że często jednak przechodzimy nad nią do porządku dziennego i tak naprawdę nie rozumiemy jej sensu i znaczenia dla naszego życia. Ja sama odkryłam cud Eucharystii mając ponad 25 lat....
Patron dobrej spowiedzi – św. Gerard Majella
Prawie każdy z nas ma swojego patrona. Święci i błogosławieni, którzy noszą takie imiona, jakie nadali nam nasi rodzice, czują się w obowiązku opiekować się nami i wstawiać się za nami u Boga. Zwłaszcza jeśli sami o nich pamiętamy i zwracamy się do nich w...