Świąteczne porządki – spowiedź przedświąteczna
Świąteczne porządki – spowiedź przedświąteczna
Jak wynika z badań Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego ¾ Polaków spowiada się przynajmniej raz w roku. Z jednej strony osiągany „wynik” wydaje się być bardzo dobry, zwłaszcza, gdy odczytuje się go na tle państw Europy Zachodniej. Tą coroczną spowiedzią realizujemy jedno z przykazań kościelnych, które nakazuje nam spowiadać się przynajmniej raz w roku. Zwykle wiąże się to z kolejnym przykazaniem, które z kolei zobowiązuje nas do przyjęcia Komunii Świętej w okresie wielkanocnym. Tym sposobem konfesjonały w naszych kościołach są najbardziej oblegane właśnie w dniach poprzedzających Wielkanoc. Niektórzy to „niezbędne minimum” rozszerzają także o spowiedź „na Boże Narodzenie”.
Jak traktujemy te tzw. „przedświąteczne porządki” duszy? Przyjrzyjmy się naszym motywom, które powodują, że w przedświątecznej gorączce znajdujemy czas na to, żeby udać się do kościoła i uklęknąć przy kratkach konfesjonału. Co skłania nas do tego, by cierpliwie oczekiwać w kolejkach rodem ze sklepów mięsnych w czasie PRL-u? Myślę, że warto czasem zrobić sobie taki rachunek sumienia z przeżywanych spowiedzi. Nie jest bowiem dobrze, kiedy traktujemy przedświąteczną spowiedź jako okazję do chwilowego uspokojenia sumienia. Czy nas sakrament nie sprowadza się tylko do chęci uczynienia bardziej przyjemną wieczerzy wigilijnej czy wielkanocnego śniadania? Oby nie… Może się bowiem okazać, że kiedy padnie słynne powiedzenie: „święta, święta i po świętach”, bez większego zgrzytu wracamy do „starego życia” (czytaj: tego sprzed żalu za grzechy i chęci postanowienia poprawy).
Czasem spowiedź świąteczną traktujemy zbyt dosłownie… Okres ważności: święta. Potem wraca „szara rzeczywistość” i stare życie. Tymczasem nie o to chodzi w spowiedzi wielkanocnej czy bożonarodzeniowej. Owszem, to ważne, żeby w te szczególne dni w roku mieć czyste sumienie, a nie tylko dom. Ale spowiedź przedświąteczna powinna być nowym impulsem, nowym początkiem naszej przemiany, nawrócenia, a nie tylko chwilowym „odświeżeniem”.
Nie zapominajmy, że Kościół dla podkreślenia istoty i znaczenia Wielkanocy oraz Bożego Narodzenia, poprzedza te święta Wielkim Postem i Adwentem, a więc wyjątkowymi okresami w roku, kiedy mamy szanse przygotować się i rozwinąć duchowo. Ani generalne porządki domowe, ani wyszukane prezenty, nie są w stanie zastąpić tego, co w Świętach najważniejsze. Chociaż pojawiają sie pokusy, by przeakcentować zewnętrzną otoczkę – czemu zresztą sprzyjają wszędobylskie reklamy, ozdoby i inne gadżety – warto sięgnąć głębiej. Nawet jeśli (a może tym bardziej!) spowiadamy się tylko raz czy dwa razy do roku, zróbmy to dobrze. Na naszej przedświątecznej liście rzeczy, które musimy zrobić, wpiszmy w pierwszej pozycji spowiedź. Zróbmy z niej priorytet. Warto poprzedzić ją rekolekcjami, które z pewnością pomogą nam lepiej przeżyć nie tylko sam Sakrament Spowiedzi, ale także same Święta. Tak, aby nie zapomnieć, że w Świętach nie chodzi wyłącznie o dobrą atmosferę, pełny brzuch, ale przede wszystkim o Jezusa.
Magdalena Pawełczyk
Najnowsze artykuły
Dostrzeż gotowość Boga do przebaczania
Aby się wyspowiadać, w konfesjonale musi być obecny kapłan. Niby oczywistość, ale jakże symboliczna. Obecność kapłanów w konfesjonałach jest oznaką gotowości Boga do przebaczenia człowiekowi. Do dzisiaj pamiętam uwagę mojego pierwszego proboszcza z Cedyni, ...
Jak często się spowiadać, aby spowiadać się dobrze?
Częstotliwość przystępowania do spowiedzi wyznaczają nam na ogół dwie rzeczywistości: nakaz związany z przykazaniem kościelnym i obietnica, którą przekazała światu św. Małgorzata Maria Alacoque. Czy któraś z nich jest gwarancją dobrej spowiedzi? Drugie...
Dlaczego cenię sobie spowiedź świętą?
Spowiedź święta to chyba jeden z najmniej lubianych sakramentów. Rzadko można znaleźć osobę, która mówi o częstym i chętnym przystępowaniu do spowiedzi świętej. Ze mną jest tak samo, wiele wysiłku kosztuje mnie systematyczne korzystanie z tego sakramentu. Ale...
Świadectwo księdza: młodzież a spowiedź
Kiedy miałem piętnaście lat, nie rozumiałem jeszcze, że spowiedź może być naprawdę uwalniająca. Od tamtego czasu wiele się jednak wydarzyło. Zostałem księdzem. Teraz z ogromną radością pokazuję młodym ludziom piękno Bożej miłości i Bożego miłosierdzia, którego...
Od konfesjonału do ołtarza
Eucharystia powinna być centrum życia każdego chrześcijanina. Wydaje się, że często jednak przechodzimy nad nią do porządku dziennego i tak naprawdę nie rozumiemy jej sensu i znaczenia dla naszego życia. Ja sama odkryłam cud Eucharystii mając ponad 25 lat....
Patron dobrej spowiedzi – św. Gerard Majella
Prawie każdy z nas ma swojego patrona. Święci i błogosławieni, którzy noszą takie imiona, jakie nadali nam nasi rodzice, czują się w obowiązku opiekować się nami i wstawiać się za nami u Boga. Zwłaszcza jeśli sami o nich pamiętamy i zwracamy się do nich w...