Jak często się spowiadać? Katechizm mówi, że raz w roku…
Jak często się spowiadać? Katechizm mówi, że raz w roku…
Rzeczywiście: Katechizm potwierdził wymóg, by katolik spowiadał się przynajmniej raz w roku. Każdy penitent – nawet ten „roczniak”, wie doskonale, że to minimum nie wystarczy do prowadzenia życia w pełni chrześcijańskiego i nie umożliwia rozwoju duchowego; jest też czymś bardzo trudnym, by taki ktoś przez cały rok żył w łasce uświęcającej. Wniosek nasuwa się sam: aby korzystać z łaski Bożej, która do zbawienia jest nam koniecznie potrzebna, do konfesjonału należy podchodzić znacznie częściej. Dla większości wiernych taką optymalną częstotliwością jest spowiedź św. jeden raz w miesiącu. Aby tak się stało, warto z góry wpisać do swojego kalendarza daty korzystania z posługi kapłana lub też ustalić stały termin dla przyjmowania tego sakramentu. Właśnie regularna i systematyczna spowiedź (uwolniona maksymalnie od naszych nastrojów, pogody, samopoczucia, zajęć czy subiektywnej samooceny życia duchowego) daje gwarancję prawdziwej pracy nad sobą, z której będzie się można sumiennie rozliczać przed Bogiem i spowiednikiem. Gdyby zaś zdarzył się grzech ciężki, penitent powinien szukać konfesjonału jak najszybciej, by nie trwać w stanie „śmierci duchowej”.
Ta ogólna zasada podlegać będzie modyfikacjom według sugestii spowiednika, który ją potwierdzi lub skoryguje w zależności od indywidualnych potrzeb penitenta. Ktoś, kto żyje w wyjątkowo trudnych dla życia duchowego warunkach lub też pragnie autentycznego i intensywnego rozwoju swego życia wewnętrznego, z pewnością będzie się spowiadał częściej niż raz w miesiącu.
Fragment książki pt. „Jak się spowiadać? Vademecum penitenta” (Wydawnictwo SALWATOR)
Autorstwa ks. Aleksandra Radeckiego
Najnowsze artykuły
Prawo do nieba
W historii Kościoła katolickiego zapisało się wielu świętych kapłanów, którzy wyniesieni na ołtarze stali się przykładami wiary. Nie są nimi tylko dla księży, jako ich „branżowi koledzy”, ale także dla nas - świeckich. Wśród nich mamy również takich, którzy...
Żal za grzechy to nie emocje
Kiedy przychodzimy do kościoła na spowiedź i przyglądamy się czekającym w kolejce do konfesjonału penitentom, raczej nie widzimy ich zalanych łzami. Sami też pewnie nie przypominamy sobie wiele takich spowiedzi. Czy coś jest więc nie tak? Czy jeśli żal za...
Zejdź z kanapy i … idź do spowiedzi
Żyj aktywnie! - zachęca nas współczesny świat. Internet pełen jest blogów prowadzonych przez trenerów/trenerki fitness, w telewizji roi się od reklam ze sprzętem sportowym, zdrową żywnością, suplementami „diety cud”. Zaleganie na przysłowiowej kanapie nie jest...
Grzechy powszednie czy spowszedniałe
Można by powiedzieć: jaki jest grzech ciężki, każdy widzi. Na ogół łatwiej nam jest wskazać grzechy „cięższego kalibru” i jesteśmy bardziej świadomi ich popełnienia. Schody zaczynają się wówczas, kiedy nie mamy na koncie jakichś większych „wykroczeń” i, co...
Św. Faustyny przepis na spowiedź
Kto przeczytał chociaż fragmenty Dzienniczka św. siostry Faustyny Kowalskiej wie, jak ogromną wagę ta Apostołka Bożego Miłosierdzia przykładała do sakramentu pokuty. Sama przystępowała do niego co siedem dni, a i tak zdarzało się, że miała wątpliwości czy nie...
Język nawrócenia to język miłości
Idziemy do Boga nie drogą, lecz miłością. (św. Augustyn) W Leksykonie duchowości katolickiej czytamy, że nawrócenie to "konkretny akt lub dłużej trwający proces podjęcia świadomej decyzji zerwania z grzechem (n. od) i zwrócenia się ku Bogu (n. do) oraz...