Sumienie z książeczki
Sumienie z książeczki
Widok osoby dorosłej stojącej w kolejce do konfesjonału z książeczką do nabożeństwa, nie jest czymś, co nas dziwi. Formułka spowiedzi, a pod nią wyszczególnione pytania o grzechy, wydają się być pomocne w sakramencie pokuty. Wydają, bo tak naprawdę mogą ograbić spowiedź z tego, co najcenniejsze – z przeżycia duchowego.
Tysiące rachunków sumienia, których pierwowzorem jest ten z książeczki zakupionej przed Pierwszą Komunią Świętą niosą ze sobą realne zagrożenia.
Przede wszystkim możliwość pozostawienia swojego sumienia na poziomie dziecka przygotowującego się do pierwszej spowiedzi. Nie ma co ukrywać, że pytania w książeczce są „szyte na miarę” dzieci. Nie ma, a przynajmniej nie powinno w nich być zbyt dosadnych stwierdzeń, pytań, które dotykają życia dorosłych. Są pewnym streszczeniem, swoistą propozycją wybranych grzechów, w których może odnaleźć się dziecko kilku czy kilkunastoletnie . Pozostając na poziomie książeczki do nabożeństw, osoba dorosła nie poruszy zagadnień z życia małżeńskiego, rozwoju duchowego, etyki pracy itd. W ten sposób, co rusz przy okazji spowiedzi będzie można usłyszeć, że penitent nie słuchał się mamy, mówił brzydkie słowa, czy oglądał filmy zarezerwowane dla dorosłych. W wypadku korzystania z książeczki do spowiedzi przy okazji każdej spowiedzi powstaje pytanie: czy w ogóle można tu mówić o świadomym korzystaniu ze spowiedzi i rozwoju duchowego danej osoby?
Kolejnym zagrożeniem korzystania z książeczek zawierających rachunek sumienia jest zatracenie myślenia o spowiedzi w kategorii spotkania z Bogiem, jako Osobą. Odpowiadanie sobie na pytania, które stawia nam książeczka, może niczym się nie różnić od ankiety czy wywiadu: „czy zrobił pan to i to?” – „tak”; „a to?” – „nie, tego nie”. W tym wypadku nie można mówić o relacji z Bogiem. Jest to dosłownie rachunek, sprawozdanie, a nie refleksja nad tym, co takiego wydarzyło się w moim życiu, że oddaliłem się od Boga i w jaki sposób, w ostatnim czasie się to działo.
Warto tu zaznaczyć, że nie jest tak, że spowiedź dokonuje się tylko przed Bogiem, a już rachunek sumienia bez Niego. Czasem można spotkać się z bardzo dobrym stwierdzeniem, że rachunek sumienia jest formą modlitwy, w której razem z Bogiem przeglądam moje życie. Takie ujęcie tematu daje jasny znak: nie ograniczaj sumienia do książeczki, bo z horyzontu zniknie Ci relacja z Bogiem, której odbudowanie jest przecież głównym celem sakramentu pokuty i pojednania.
Pewnym zagrożeniem korzystania z tego rodzaju rachunków sumienia jest skądinąd zawinione trwanie w nieświadomości o życiu grzechu. Mianowicie, fakt, że czegoś wprost nie ma w książeczce do nabożeństwa czy w rachunku sumienia, z którego korzystasz nie sprawia, że nie musisz się z tego spowiadać. Dlatego korzystając z takich pomocy nie wskazane jest „wyłączanie myślenia”. Oczywiście nie chodzi, by na siłę szukać w sobie grzechów, ale, by w momentach niepewności uwrażliwiać swoje sumienia przez pomoc duszpasterza czy innych zaufanych osób, pamiętając, że posiadane książeczki z rachunkiem sumienia są jedynie propozycją, która musi być elastyczna.
Ks. Piotr Sobczyński
Na DOBRAspowiedz.pl znajdziesz różnorodne rachunki sumienia, które powoli będą Cię uczyć samodzielnego odkrywania i rozróżniania grzechów. Poszukaj ich TUTAJ
Najnowsze artykuły
Prawo do nieba
W historii Kościoła katolickiego zapisało się wielu świętych kapłanów, którzy wyniesieni na ołtarze stali się przykładami wiary. Nie są nimi tylko dla księży, jako ich „branżowi koledzy”, ale także dla nas - świeckich. Wśród nich mamy również takich, którzy...
Żal za grzechy to nie emocje
Kiedy przychodzimy do kościoła na spowiedź i przyglądamy się czekającym w kolejce do konfesjonału penitentom, raczej nie widzimy ich zalanych łzami. Sami też pewnie nie przypominamy sobie wiele takich spowiedzi. Czy coś jest więc nie tak? Czy jeśli żal za...
Zejdź z kanapy i … idź do spowiedzi
Żyj aktywnie! - zachęca nas współczesny świat. Internet pełen jest blogów prowadzonych przez trenerów/trenerki fitness, w telewizji roi się od reklam ze sprzętem sportowym, zdrową żywnością, suplementami „diety cud”. Zaleganie na przysłowiowej kanapie nie jest...
Grzechy powszednie czy spowszedniałe
Można by powiedzieć: jaki jest grzech ciężki, każdy widzi. Na ogół łatwiej nam jest wskazać grzechy „cięższego kalibru” i jesteśmy bardziej świadomi ich popełnienia. Schody zaczynają się wówczas, kiedy nie mamy na koncie jakichś większych „wykroczeń” i, co...
Św. Faustyny przepis na spowiedź
Kto przeczytał chociaż fragmenty Dzienniczka św. siostry Faustyny Kowalskiej wie, jak ogromną wagę ta Apostołka Bożego Miłosierdzia przykładała do sakramentu pokuty. Sama przystępowała do niego co siedem dni, a i tak zdarzało się, że miała wątpliwości czy nie...
Język nawrócenia to język miłości
Idziemy do Boga nie drogą, lecz miłością. (św. Augustyn) W Leksykonie duchowości katolickiej czytamy, że nawrócenie to "konkretny akt lub dłużej trwający proces podjęcia świadomej decyzji zerwania z grzechem (n. od) i zwrócenia się ku Bogu (n. do) oraz...